Menu
Wszystko zaczęło się od ukrytej w głębi nas, chęci tworzenia. Szukaliśmy dziedziny, w której będziemy mogli wykorzystać nasze ulubione cechy: wrażliwość, chęć eksplorowania świata, bliski i szczery kontakt z drugim człowiekiem.
Po wielu latach poszukiwań zauważyliśmy, że czujemy się spełnieni gdy w ręku trzymamy aparaty.
Należymy do pokolenia Y, a to oznacza, że urodziliśmy się w czasach przełomu technologicznego. Znamy zarówno kasety, jak i Spotify. Poznaliśmy urok szalonych lat 90’, dlatego nasze serca tęsknią za analogowym vibem. W naszym mieszkaniu nie brakuje starych analogowych aparatów i adaptera na winyle.
Poznaliśmy się 4 lata temu, mamy podobne pasje, dzięki którym dobrze się rozumiemy. Zorganizowaliśmy wesele w niespełna 8 miesięcy i wzięliśmy ślub 28.08.2021 roku. Zdajemy sobie sprawę z tego jak to jest stać po drugiej stronie obiektywu. Z autopsji wiemy czego najbardziej potrzebujecie w dniu ślubu i jak Wam pomóc żebyście przeżyli ten wyjątkowy dzień w jak najlepszy sposób.
Kochamy podróże po świecie i podróże w głąb siebie. W prezencie ślubnym od taty Marka dostaliśmy campera – spełniło się wtedy nasze największe marzenie posiadania domu na kółkach. Transit z lat 90’ wymaga jednak remontu blacharskiego. Jak tylko uda nam się go odrestaurować – wyruszamy w długą podróż życia.
Michał ukończył licencjat z Publikowania Cyfrowego i Sieciowego, a magisterkę z Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Marta broniła się z Biologii Człowieka i Pedagogiki wczesnoszkolnej i przedszkolnej.
Kochamy wszystko co ma dwa koła i zostawia za sobą jeden ślad. Marta – rowery, a Michał – motocykle. Jednoślady pomagają nam się odstresować i przez chwilę zapomnieć o wszystkim. Marta przemierza świat na retro holenderce w kolorze beżowym, a Michał na Hondzie NTV 650.
Życie bez muzyki to nie życie – dlatego Marta pewnego dnia
złapała w ręce ukulele i gra na nim do dzisiaj. Nie wyobrażamy sobie jazdy samochodem bez dobrego podkładu w tle. Muzyka nas inspiruje i nakręca do kreatywnego działania na sesjach.
Aparaty i fotografia były z nami odkąd pamietamy. Nasi dziadkowie w latach ’70-’80 fotografowali i wywoływali zdjęcia ze Starta i Druha (takie aparaty). Można śmiało powiedzieć, że odziedziczyliśmy zajawkę w genach. Choć początki nie były takie oczywiste i odkrycie tego zajęło nam lata.
Zdjęcia to BILETY
powrotne do chwil, które minęły.
